środa, 19 września 2012

Kiedy jem myślę o Tobie!


Dobry wieczór!

Nie jestem systematyczna. Na egzaminy uczyłam się przed nimi, a nie w ciągu całego semestru. Do fryzjerki idę dopiero kiedy grzywka zaczyna mi zasłaniać świat. Dlatego nie spodziewałam się czegoś innego po sobie w stosunku do tego bloga. 

Na szczęście nazbierało mi się troszkę zdjęć, które w dużym stopniu odzwierciedlają miniony miesiąc. :-)
Smacznego!


Creme brukee i pana cota z "Cozzi" w Gdyni nie zna sobie równych. 



Prawdę powiedziawszy Cozzi to jedna z moich ulubieńszych restauracji. Jeżeli wybierzecie się tam koniecznie w ramach przystawki poproście o mule norweskie w sosie winno-maślanym. Pycha! 

***


Ciasto kruche z kremem budyniowo-śmietankowym z gruszkami gotowanymi w miodzie (półtorak). :-) Wypiek domowy. 
Nie, nie upadłam na głowę. Czasem piekę. :-) 

***


 Dom Sushi w Sopocie lubię nie dlatego, że zjesz tam najlepsze sushi, ale dlatego, że pracują tam rewelacyjni sushi masterzy. Jeżeli przyjdziesz tam w porze umiarkowanego ruchu wystarczy powiedzieć panu, co lubimy i natychmiast pojawi się to na talerzu.


Ja zazwyczaj na pytanie o to co bym zjadła odpowiadam: coś pysznego! 

***


Galaretka z tequilą w cytrynie. Absolutnie genialny pomysł znajomego! :-)

***


Prezent z pizzeri z okazji wieczoru panieńskiego. 

***


Babeczkowy tort urodzinowy. Zawsze kiedy bardzo się staram nie wychodzi mi to najlepiej. :-)
***


Wakacyjny grill. 

***





Sernik cytrynowy i obłędne tiramisu w Tesoro w Gdyni. 

***



Paryska kawoszka. :-) 

***

Już w przyszłym tygodniu (powiedzmy w środę) ukaże się kilka zdjęć i zabawnych historii opowiadające o tym co mój mężczyzna ukrywa w szafie. Zapraszam :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz